www.30.fora.pl

Indian Summer

w słusznej sprawie w sumie...szokujące? trochę... sama nie wiem....
co myślicie?
http://www.youtube.com/watch?v=irG5ZJyluRU&feature=related

fedrus

Szokująca reklama? Nie, raczej nie.
Bardziej mnie szokują takie wiadomości: [link widoczny dla zalogowanych]
Też bym skurwysynom łby pourywał.

Indian Summer

oczywiście masz rację, też bym takich @$%^(&*^%
ale takie akcje też są potrzebne...tylko nie wiem czy to dość mocne? czy jakiś cel osiągnie? najgorsze jest to,że dają dzieciakowi zwierzaka, a potem jak się nie spodoba czy znudzi to na śmietnik z nim? dzieci w ten sposób przekonują się,że zwierzę jest nic nie warte? że mozna je skrzywdzić?
mój znajomy na prośbę synków wziął kota do domu...po jakimś czasie młodemu się znudziło sprzątanie kuwety i powiedział do ojca, że mogą kota przecież z domu wyrzucić...na co mój znajomy wziął go za bety i wystawił na wycieraczkę...tak na 5 minut... młody zrozumiał...

letnisztorm

Jakoś to wszystko nie mieści mi się w głowie, przecież do zwierzaka człowiek się przywiązuje d'oh!

fedrus

Akcja, akcją. Powątpiewam w skuteczność krzyży przy drogach, czarnych punktów, kościotrupów czy innych zgniłków pokazujących co się stanie z palaczem. W zasadzie to nawet nie powątpiewam tylko nie wierzę w skuteczność tych akcji. Szok trwa chwilę, mija i zapominasz o akcji. Jeśli już to raczej systematyczne wkładanie mądrości do głowy.
Pomimo swojej niewiary i tak akcję popieram, lepiej coś robić niż nic.

Jeszcze jedno spostrzeżenie na koniec - od dzieci nie ma co wymagać, dzieci są małe, głupie (oczywiście poza waszymi pociechami

) i pazerne. Dzieci zawsze chcą wszystko co im się zamarzy, ale to rodzic ponosi odpowiedzialność za los takiego zwierzaka. wydaje mi się, że kupując dziecku psu/kota trzeba liczyć się z tym, że żywa zabawka gówniarzowi się znudzi, tylko co z tego? Zwierzę to domownik, znudzi się dziecku to trudno, pozostaje pod opieką rodziców. Warto zwrócić uwagę na słowo pozostaje - przecież koszt utrzymania zwierzaka: karma, szczepienia, ew.akcesoria i tak ponoszą rodzice.

Indian Summer

ale są i tacy co zwierzaka przywiązują do drzewa w lecie...

fedrus

Z drugiej strony ktoś powie o co ten lament? "Ludzie" porzucają dzieci w śmietnikach a wy biadolicie nad losem psa przywiązanego w lesie do drzewa.

letnisztorm

Oczywiście ze pieski nudzą się rodzicom. Miałam kiedyś małego psa, sama byłam mała a on szczał i srał w domu, skąd mogłam wiedzieć jak go uczyć, mama się wkurzała, tata wolał koty więc, piesek musiał odejść

Ale na szczęście poszedł do pradziadków na wieś i tam szczęśliwie dożył końca swoich dni, oczywiście przez nas rozpieszczany co weekend.

Indian Summer

kewa

Anty reklama jest mocna, myślę, że działa na wyobraźnię. Popieram. Brawa dla znajomego Indii. Pewnie się powtarzam, ale byłam kiedyś na spacerze ze znajomymi (ówczesnymi

) i ich dziećmi. Chłopczyk znalazł żabkę i nosił ją na dłoni. Po pewnym czasie żabka mu się znudziła i zadeptał ją na ścieżce. Najpierw mnie zamurowało, a potem doskoczyłam do dzieciaka z wyrzutem, dlaczego to zrobił! Na co mam ze stoickim spokojem: no coś tu zrobił? Czym się teraz będziesz bawił? Brick wall

Indian Summer

[link widoczny dla zalogowanych]

Jayin

ja juz podpisałam.
zwyrodnialstwo, i tyle.
ja bym nawet krewetki utłuc nie umiała, a co dopiero, że tak powiem, ssaka... Anxious

jak ktoś zwierza nie ma, to nie zrozumie pewnie.
moje dwa koty, niby TYLKO zwierzaki, a podświadomie traktuję je jak swoje dzieci

agulec

Gdy czytam lub oglądam takie rzeczy o maltretowaniu zwierząt ... właściwie to nie daję rady - strasznie przeżywam..
Przepełnia mnie wściekłość oraz wstyd za niby myślące istoty ludzkie Brick wall

.

Do dziś dnia na wspomnienie mojego psa -kundelka , którego uśpiono podczas gdy przebywałam na wakacjach i nie było dane mi się z nim pożegnać ....- ryczę jak bóbr ... Sad

aaaahh.
A minęło już 28 lat .