www.30.fora.pl

kewa

Love story ciąg dalszy Hyhy

Michał złożył papiery do wrocławskiego liceum, będzie mieszkał w internacie. To chyba jednak jest miłość. Mojej Kaśki już chyba w domu nie utrzymam, Wrocław jest 30-40 km od nas, a ona dojeżdża do szkoły w innym kierunku 10 km.

fedrus

Faktycznie młodzi mocno zdeterminowani

16117

Oj, byle się wszystko dobrze toczyło. Smile

Jayin

no ładnie, ładnie... Smile

tak sobie czytam i jakoś sentymentalnie mi się zrobilo Smile

też chcę mieć znowu tyle lat co ooooniiiii...

kewa

Ooo, jaki odzew

Też właściwie im czasem zazdroszczę. Chciałabym wiedzieć to co wiem, ale mieć ich metrykę Hyhy

kewa

No i się rypło! Michał jest niezadowolony z towarzystwa w internacie i chyba wróci do domu. Kasia jest niepocieszona Sad

fedrus

Po dwóch dniach?

kewa

Bo on taki wrażliwy jedynaczek, a w pokoju jest ich po czterech, słuchają hip hopu, coś tam sobie zabierają, wydzierają, takie buraki. Myślę, że decyzja Michała była nieprzemyślana, bo zmarnowali sobie przez nią wakacje.

fedrus

My podejmujemy wielokrotnie nieprzemyślane decyzje a co dopiero dzieciaki w wieku lat nastu. Nie wymagaj zbyt wiele

kewa

Oj, poszliśmy dziś do parku liniowego, Kornel miał wielką ochotę. Zabraliśmy też Michała i Kasię. Już na początku trasy Michał stwierdził, że ma lęk wysokości i zawrócił. Kasia z Kornelem świetnie się bawili. Z przyjemnością patrzyłam na Kasię, bo była taka jak dawniej: swobodna, wesoła i gibka. Michał czekał ze mną naburmuszony. Z parku pojechaliśmy do domu i nagle Michał wyszedł zapewniając, że zaraz wróci. Nie wrócił. Kasia na zewnątrz znosi to dość dobrze, ale nie wiem co czuje. Kurcze, wolałabym, żeby małolata mniej mnie wtajemniczała w swoje sprawy

fedrus

Takiej to nigdy nie dogodzi Razz

Mały kontakt z dzieckiem źle, dobry kontakt źle... Not talking

kewa

kewa

Ha! Kasia chce zerwać z Michałem. Michał jak to mu napisała, natychmiast przyjechał. Przed spotkaniem z nim Kasia radziła się mnie jak to zrobić. Nie wiele jej mogłam doradzić, trochę się też bają o niego, bo to typ wrażliwca. Z tego co mówi Kasia to jest wręcz przewrażliwiony. Kiedyś miał pretensje do niej, gdy spodobały jej się jakieś dzieci, bo on jest najpiękniejszy i powinien zajmować całą jej uwagę Smile

Michał po spotkaniu nawet do nas nie zajrzał, od razu pojechał z powrotem, a to przecież kawał drogi. Pomyślałam tak: skoro rodzice go do Kaśki puścili samego, to chyba ufają mu, że nie zrobi głupstwa. Zerwanie całkowite nie nastąpiło, bo nadal esemesują

Podczas spotkania Kaśka pisała do mnie błagalne teksty: mamo zabierz go ode mnie!

Odpisałam, że nawarzone piwo musi wypić sama.

agulec

Dwie soboty temu, pewien gówniarz chciał skoczyć z dachu pięciopiętrowego bloku , bo dziewczyna z nim zerwała d'oh!

...

Znaleźli się i tacy popaprańcy , którzy z ulicy wołali
- "Skaacz , skaacz , nie bądź miętki "

.

Koniec końców , zszedł po schodach pod okiem policji ....

kewa

Tak właśnie. To głupi wiek, zwłaszcza chłopcy mają skłonność do radykalnych rozwiązań. Stąd moje obawy. U nas co roku jest jakiś przypadek samobójstwa z miłości. Mam nadzieję, że mojej Kasi to nigdy nie dotknie. Zdarzyło mi się kiedyś, że chłopak (właściwie dorosły facet) próbował zatrzymać mnie szantażując samobójstwem. Przestraszyłam się tylko trochę, jakoś nieszczery mi się w tym wydawał - nie wiem dlaczego, ale również w swojej miłości wydawał mi się nieszczery. Zdarzyło się, że potem po wielu latach został moim szefem i tu rozczarowanie... Razz

Liczyłam na jakieś względy, protekcję, a tu nic z tego - obcy facet.

fedrus

Może i ja bym was zaszantażował? Think

A jaki był powód rozstania? Słuchanie powodów (i powódek

) to moja ulubiona część takich historii miłosnych.

kewa

fedrus

Związki na odległość są dla twardzieli [link widoczny dla zalogowanych]

kewa

fedrus

To też prawda.
Koleżanka Jay sobie chwali takie rozwiązanie.

agulec

Życie na odległość ???

Bez urazy .... nie jestem zwolenniczką takiego pożycia .

twojtyp

Nie uznaję związku na odległość. Prędzej czy później się sypie. Szczególnie gdy nagle przyjdzie żyć razem i rozumiemy, że coś jednak jest nie tak...

trojanowska · Wysłany: Śro 13:28, 25 Mar 2015 Temat postu:

Witam. Fajny temat.

Dzisiaj się nie wypowiadam