www.30.fora.pl

roll

Czas odwiedzic kraine która dawno temu oczrowała mnie swoim wyjątkowym klimatem, róznorodnoscią barw w zaleznosci od pory roku i czestą zmiennoscią pogody.
Po pochmurnym poranku w Karkonoszach który chyba lubie najbardziej , wyzwalającym pęd w strone nieznanego, niewidocznych gołym okiem w tym momencie, mglistych szczytów równin i surowych jednak gór....tam gdzie powietrze jest niby rzadsze a jednaj lepiej sie odycha, moze przez ta wilgoc? moze to czystsze powietrze, tam gdzie we wrzesniu dojrzewające jagody smakują jak nigdzie indziej ...to własnie uwielbiam

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

w mgnieniu oka za chmur pojawia sie słonce

[link widoczny dla zalogowanych]

promienie mile i delikatnie muskają twarz a ukazująca sie przestrzen ussssspokaja ,
[link widoczny dla zalogowanych]
czas jakby stanął , tu nie ma zmartwien tu jest wolnosc i poczucie ze czasmi warto zatrzymac sie z pędu dnia codzienego i posłuchac siebie ....warto.
Warto równiez wyszukac skryte w lasach i miedzy skałkami zakamarki by nacieszyc i oko i ducha, posłuchac szumu spadającej i rozbijającej sie wody
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

a wieczorem usiąsc na polanie , sciągnąc buciory dając odpocząc zmeczonym juz nogą , wyciągnąc z plecaka zawinientego w papier snaidaniowy oscypka zagryzając pajdą solonego chleba delektowac sie chwilą niech czas powoli przecieka przez palce ...przeciez o to chodziło.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Polecam karkonosze ....tam naprawde mozna odpocząc

roll

Ps. Zdjęcia znajomych z digart.pl
dzieki za udostępnienie

Gość

Dużo tego mam, ale to takie sympatyczne :

[link widoczny dla zalogowanych]

malena

[link widoczny dla zalogowanych]

Mr. Green

pióra mi za to powyrywają Mr. Green

Gość

ciekawe dlaczego ?
Think

Były Karkonosze, to teraz Sudety :

[link widoczny dla zalogowanych]

16117

Wieki tam nie byłem, trzeba będzie się w końcu przełamać i znowu ruszyć w te okolice...

Jayin

to jest niesamowite zdjecie oczko

na pierwszy rzut oka wygląda jakby to był taki wiszacy most skalny, powygryzany z kamieni

a potem się przyglądam, przyglądam,.... a to nie chmury i niebo prześwituje - tylko jakieś śniego leżą w szczelinach... Anxious

malena

Za każdym razem, kiedy jestem w tych okolicach, odkrywam coś. Tym razem zaniosło mnie nad [link widoczny dla zalogowanych] wybudowaną po powodzi w lipcu 1897 roku (historia miejsca w lince).

Polecam jazdę trasą Jelenia G. - Wleń - Lwówek Śl., wzdłuż doliny Bobru. Wyjątkowe widoki i ładnie oznaczony zjazd na Zaporę. Na drodze do samej zapory - nie zawsze od razu widoczne drogowskazy. Przy kamieniu / obmurowaniu rozjazd - na dół pod zaporę i na górę, warto zajrzeć w oba miejsca. Na górze - niebieski szlak, można dojść na cypel, z którego fantastycznie widać Karkonosze.
Jeszcze w czerwcu kursowały pociągi do stacji Zapora Pilchowice, więc jest nadzieja, że może jeszcze kiedyś będą jeździć Mr. Green

fedrus

Cóż to jest jedno zdjęcie... Sad

malena

fedrus

e tam, małe i nic na nich nie widać. Not talking

malena

Ale przecież one muszą być małe, bo inaczej na ekraniku nokii się nie zmieszczą, prawda? d'oh!

Migotka

Widoczki ze Szrenicy...własna produkcja

widok ze Szrenicy na Śnieżne Kotły
[link widoczny dla zalogowanych]
dawne schronisko, obecnie stacja przekaźnikowa nad Śnieżnymi Kotłami
[link widoczny dla zalogowanych]
Trzy Świnki
[link widoczny dla zalogowanych]
Przewodnik Sławomira Adamczaka „Karkonosze Polskie i Czeskie” przytacza taką legendę o Trzech Świnkach
Pewnego razu Duch Gór chcąc poznać życie prostych ludzi u podnóży Karkonoszy zszedł do Piechowic pod postacią młodego chłopaka Janka i zatrudnił się jako pasterz świń u znanego z chytrości gospodarza Antoniego Glądały. Janek dostał pod opiekę dziesięć świń i dwa grosze zarobku dziennie. Glądała szybko spostrzegł, że nowy pasterz lepiej wykonuje swoje obowiązki niż dotychczasowi, dlatego zaczął kolejno ich zwalniać, dokładając Jankowi do stada coraz większą liczbę świń, a nie podnosząc wynagrodzenia. W końcu Janek został jedynym pasterzem całego stada. Dla Glądały był to świetny interes. Nic jednak nie trwa wiecznie i któregoś dnia Janek oznajmił, że się zwalnia. Nic nie dały namowy gospodarza, ani podwyżka wynagrodzenia o pół grosza dziennie. Pasterz był nieugięty. Wtedy Glądała wpadł na podstępny pomysł: zakradł się nocą do chlewa, wziął trzy najlżejsze świnie i wyniósł je w góry, w okolice Szrenicy. Następnego dnia rano oskarżył Janka o kradzież świń. Dodał przy tym, że teraz będzie musiał zostać u niego przez dziesięć lat i pracować za darmo, żeby odkupić swoją winę. Wtedy Duch Gór chwycił go za kołnierz, zarzucił sobie na plecy i zaniósł na Szrenicę. Tu, przerażonego, postawił na ziemi i wyszeptał jakieś zaklęcie. Wtedy z kosówek wyłoniły się trzy świnie, które zaczęły rosnąć i rosnąć, a gdy były już tak wielkie jak domy, pękły z wielkim hukiem i zamieniły się w kamienie. Legenda nie podaje, co Duch Gór zrobił z Glądałą.
widok z wyciągu...sosny zniszczone przez motylice były bez porównania większe niż te obecne...niedorostki, żal patrzeć...
[link widoczny dla zalogowanych]

wodospad Kamieńczyk
[link widoczny dla zalogowanych]
inna legenda mówi o Kamieńczyku...

Był sobie raz drwal o imieniu Bronisz, który mieszkał razem ze starą matką. Oboje utrzymywali się z jego ciężkiej pracy. Pewnego dnia matka zachorowała. Drwal musiał przerwać pracę i zostać w domu, by się nią opiekować. Gdy skończyły się oszczędności Bronisz postanowił wyruszyć w góry w poszukiwaniu szlachetnych kamieni. Zapuścił się aż na południowe stoki Łabskiego Szczytu. Zaczął tam kopać, nie wiedząc, że jest bardzo blisko źródła Łaby. Tymczasem ze źródła wyszły rusałki i intensywnie zaczęły mu się przyglądać. Potem schowały się w wodzie, a na zewnątrz została tylko jedna, zwana Łabudką. Podeszła do drwala i wyznała mu miłość. Wzruszony Bronisz zwierzył się jej ze swoich problemów i powiedział, dlaczego został kamieńczykiem (zbieraczem kamieni). Wtedy Łabudka oddała mu cały swój skarb (czyli garść kamieni szlachetnych). Kamieńczyk zszedł na dół, przyrzekając, że wróci określonego dnia o określonej godzinie.

Łabudka stęskniona czekała, ale o umówionej porze Bronisz nie przybył. Zrozpaczona, postanowiła zejść na dół. Nic nie pomagały ostrzeżenia siedmiu sióstr, że kiedy zejdzie do lasu, utraci swą moc i zostanie zwykłą śmiertelniczką. Rusałka ruszyła w drogę. Wkrótce doszła do lasu i mimo strachu szła dalej. Niebawem stanęła na krawędzi przepaści i w co raz większym strachu zaczęła schodzić w jej głąb. W pewnym momencie spojrzała w dół i serce jej zamarło. U podnóża leżał martwy kamieńczyk. Okazało się, że szedł do niej i odpadł od ściany. Zrozpaczona rusałka rzuciła się w dół, padając prosto na kamieńczyka. W ostatnim przebłysku świadomości zrozumiała, że teraz już na zawsze będą razem.

Kiedy następnego dnia pozostałe rusałki dowiedziały się o wypadku, pobiegły na Halę Szrenicką i zapłakały. Ich łzy utworzyły siedem źródełek, które dały życie potokowi spływającemu w stronę Szklarskiej Poręby. W miejscu, gdzie kochankowie spadli w przepaść, potok utworzył wodospad, który miejscowa ludność ochrzciła mianem Kamieńczyka.

Raz na sto lat, kiedy tęcza zanurza się jednym końcem w wodzie u stóp wodospadu, rusałki przychodzą odwiedzić swoją siostrę. Podobno można wówczas zobaczyć siedem zwiewnych istot, kąpiących się w wodnej kipieli.

roll

Karkonosze lubią byc fotografowane , Migacz a śnieżne kotły to najwiekszy zachwyt budzą własnie o tej porze roku, 300metrowe urwisko w kolorach jesieni , złócie , czerwienie , zieleń Smile

Ja własnie znalazłem fajną galerie z fotkami panoramicznymi

[link widoczny dla zalogowanych]

Migotka

Cudne fotki Rollek... Applause

Ja byłam w tym roku od tej mniej pięknej strony Śnieżnych Kotłów...może za rok pojadę tam na conajmniej 2 tygodnie? i na wszystko wystarczy mi czasu?
o święta naiwności... d'oh!

a przynajmniej na to co planowane...

roll

szkoda tylko, ze nie moje Razz

tyz moze nastepnym razem popstrykam Smile

bo lubie

Migacz a co do planowania i wyrabiania sie w załozeniach to pozwól, pozostwie to bez komentarza