|
www.30.fora.pl azyl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Migotka
optymistka uporczywa
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 1681
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 100 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śnięte miasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:48, 24 Kwi 2009 Temat postu: Góry Stołowe |
|
|
Weekend majowy 2008...wyprawa w Sudety, cel -Radków Kłodzki...
Na miejsce dojechaliśmy w czwartek...gdzieś w okolicach 14-tej, zainstalowaliśmy się w domku...
Plan ustaliliśmy w trakcie meldunku...ładny dzień, więc nie będziemy czekać na zapowiadane deszcze i od razu pójdziemy zdeptać Szczeliniec...
Z ośrodka wyglądało to obiecująco, blisko i w ogóle jakoś łatwo, bezstresowo...
[link widoczny dla zalogowanych]
potem sie okazało, że to nie to było...to powyżej to skały Radkowskie a Szczeliniec to ta następna górecka..najwyższa na horyzoncie...
[link widoczny dla zalogowanych]
No to poszliśmy... szkalkiem niebieskim...
[link widoczny dla zalogowanych]
droga była początkowo lajtowa..
[link widoczny dla zalogowanych]
potem było coraz fajniej
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
niektórzy wdrapywali się na każdą skałkę po drodze...
[link widoczny dla zalogowanych]
inni podziwiali cudne zielska
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
przystosowanie do warunków
[link widoczny dla zalogowanych]
spękaną korę
[link widoczny dla zalogowanych]
symbiozę światów
[link widoczny dla zalogowanych]
pokonywaliśmy liczne strumyki
[link widoczny dla zalogowanych]
i zwisające wanty
[link widoczny dla zalogowanych]
mówiłam , że między głazami leżał śnieg??
[link widoczny dla zalogowanych]
w końcu po 2,5 godziny dczłapaliśmy sie na szczyt...
[link widoczny dla zalogowanych]
widoki...super, ale było dość mglisto, dotarliśmy tam koło 18.30..
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
w schronisku zjedliśmy kolację i trzeba było się pospieszyć ze zwiedzaniem szczytu bo zrobiło się późno... a było na co popatrzeć
[link widoczny dla zalogowanych]
mijaliśmy malpoluda
[link widoczny dla zalogowanych]
i wiele różnych dziwnych skał, wielbłąda, słonia...podpieraliśmy skały patykami...
nawet trafiliśmy do piekiełka...były duchy, ale widoczne tylko w świetle lampy błyskowej aparatu..
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
trzeba było zacząć schodzić...
[link widoczny dla zalogowanych]
nawet się udało bez połamania kończyn na stromych i czasem śliskich schodach prowadzących do Karłowa...
[link widoczny dla zalogowanych]
o tej porze, czyli koło 22 nie było już do Radkowa stamtąd żadnego przewozu...a po takiej drodze w górę i na dół prawie 15-kilometrowy spacer krętą asfaltówką wcale nam się nie uśmiechał....
Post został pochwalony 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Migotka
optymistka uporczywa
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 1681
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 100 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śnięte miasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:54, 24 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Teraz oplotkuję piątek... w czwartek zdeptaliśmy Szczeliniec, zeszliśmy do Karłowa, ale było już całkiem ciemno, podczas schodzenia zobaczyliśmy jakieś szczątki dinozaurów, więc dzieci uparły się przyjechać tu ponownie, ale w piątek niestety brak straganów zniechęcił ich wystarczająco , żebyśmy mogli pojechać dalej...
widok spod Czarnej Góry, Śnieżnicki Park Narodowy, miejsce widokowe, ślicznie było, ale od strony gór nadciągały groźne chmurska...
[link widoczny dla zalogowanych]
diamenty można było zobaczyć...wystarczyło zgiąć grzbiet
[link widoczny dla zalogowanych]
postanowiliśmy zjeść obiad...restauracja Puchaczówka w Siennej, to tam właśnie dopdł nas jedyny podczas tego weekendu deszcz, ale też go przegapiliśmy, weszliśmy , słońce świeciło jak wściekłe, wyszliśmy też świeciło ale samochody na podjeździe były całkiem mokre...no to musiało padać
[link widoczny dla zalogowanych]
pojechaliśmy dalej z Siennej do Kletna, po drodze do Jaskini Niedźwiedziej wpadła nam w oko sztolnia dawnej kopalni uranu...tam powiedziano nam, że do jaskini do 11 maja nie ma miejsc, wszystko zarezewrowane...nie to nie... kopalnia nam się podobała...
przed wejściem , na skałach można było zobaczyć takie krzyształki.. to fluoryty, śliczne i w dodatku w moim ulubionym kolorze
[link widoczny dla zalogowanych]
a to już wnętrze kopalni
[link widoczny dla zalogowanych]
tam gdzie ta czerwona plamka wskaźnika przebiega, ułamek rudy uranowej...
[link widoczny dla zalogowanych]
śpiący w kopalni gacuś
[link widoczny dla zalogowanych]
cdn...
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Migotka
optymistka uporczywa
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 1681
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 100 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śnięte miasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:53, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wnętrze kopalni...cd...
[link widoczny dla zalogowanych]
zbiór kufli piwnych z okresu kiedy trwały spory jak pisać słowo barbórka...
ciekawostka ..
[link widoczny dla zalogowanych]
fluoryty... w róznych kolorach...bajka...
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
po wyjściu z kopalni sprawdzilismy czy nie świecimy...no, niektórzy może trochę...
Dalej droga poprowadziła nas do Muzeum Ziemi... dzieciaki znalazły od razu sobie zwierzaczki do pieszczenia...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Luxus też znalazł sobie kolegę... nawet plecak za niego nosił...w głębi widać skalniak...
swój swojego zawsze pozna...
[link widoczny dla zalogowanych]
skalniak...nooo...ma swoje lata, zwłaszcza te nacieki kalcytowe i skamieniałe drzewa...wiek liczony w miliony lat...
[link widoczny dla zalogowanych]
wnętrze też było zachwycające...
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
właściciele...super małżeństwo... ( z panem J. spotykamy sie teraz na rozmaitych giełdach kamiennych) powiedzieli nam gdzie możemy pojechać, żeby sobie zbiory uzupełnic o fluoryt zbierany własną ręką...
taka hałdka...
[link widoczny dla zalogowanych]
takie fluorytki... fluorytki mają zastosowanie w wielu dziedzinach przemysłu, są stosowane jako topniki w hutach aluminium, w przemysle farmaceutycznym, do produkcji szkła a nawet do soczewek, szkieł do okularów, wszystkie antyrefleksy mają w sobie fluoryt...
poza tym...wyglądają!!! więc w jubilerstwie również...
[link widoczny dla zalogowanych]
zeszło nam do ciemnej nocki ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Migotka
optymistka uporczywa
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 1681
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 100 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śnięte miasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:31, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Widok na Szczeliniec od strony Karłowa, tam gdzie zeszliśmy pierwszego dnia i było za ciemno na oglądanie..dzieciaki nie popusciły i musieliśmy przyjechać...
[link widoczny dla zalogowanych]
tu, w zbliżeniu widać, że wspinacze są na ścianie...
[link widoczny dla zalogowanych]
nieśmiertelne stragany i naciąganie rodziców na konieczniepotrzebnąrzecz....
[link widoczny dla zalogowanych]
Jurapark... w budowie, ale zrobiony z pomysłem, podobało nam się...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych][/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Migotka
optymistka uporczywa
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 1681
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 100 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śnięte miasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:36, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Kiedy wydaliśmy już co było do wydania... pojechaliśmy dalej, z drogi widoki były również zachwycające...
[link widoczny dla zalogowanych]
ale nasza trasa prowadziła do Kudowy Zdroju i Czermnej...
Kawałek Przewodnika
[link widoczny dla zalogowanych]
Kaplicę Czaszek założył proboszcz Wenzel Tomašek w 1776 r. Jest to jeden z trzech takich obiektów w Europie – pozostałe, zresztą znacznie większe, znajdują się w Rzymie i w Sedlcu koło Kutnej Hory.
Według tradycji proboszcz spostrzegł psy, rozgrzebujące ziemię przy starej kostnicy i odsłaniające liczne szczątki ofiar niedawnych wojen śląskich, wojny trzydziestoletniej i epidemii cholery. Znając rzymskie katakumby, postanowił zbudować w Czermnej podobny pomnik, stanowiący godne miejsce pochówku dla martwych i przypominający żywym o nieuchronności śmierci. Zapewne nie sądził, że równocześnie tworzy swego rodzaju makabryczną ciekawostkę, przyszły „magnes” dla turystów, owiany atmosferą sensacji.
Przy pomocy kościelnego i grabarza Langnera proboszcz zebrał również kości walające się w okolicy i oczyścił je (zajmował się tym niemal do końca życia, do 1804 r.). W kaplicy – na ołtarzu, ścianach i pod sklepieniem – zgromadzono ok. 3 000 czaszek i piszczeli, a w krypcie pod podłogą złożono szczątki dalszych 21 tys. ofiar. Moralizatorską wymowę wystroju uzupełnia krucyfiks i figury aniołów, trzymających wagę i trąbę – symbole Sądu Ostatecznego (na tabliczkach pod nimi – czeskie i łacińskie wezwania do zmartwychwstania i udania się na Sąd).
Na ołtarzu umieszczono czaszkę pomocnika proboszcza Tomaška - Langnera, czaszkę sołtysa Czermnej Martyńca, okarżonego przez Austriaków o wskazanie drogi przez góry wojskom Pruskim i rozstrzelanego oraz czaszkę jego żony, która zginęła, próbując zasłonić męża. Całości dopełniają czaszki: Tatara, Mongoła oraz osoby z widocznymi zmianami wenerycznymi. Obok leżą trzy ciekawe kości: kość źle zrośnięta po złamaniu, przestrzelona kość udowa, kość udowa olbrzyma o wzroście ok. 2,2 m.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
we wnętrzu kaplicy nie można robić zdjęć, można kupować gotowe...
Kościoła św. Bartłomieja nie zwiedziliśmy....może nastepnym razem...
tutaj już inna strona medalu...w drodze zobaczyłam w jednym ogródku takie drzewko...piekne prawda??
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Migotka
optymistka uporczywa
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 1681
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 100 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śnięte miasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:59, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Kaplica Czaszek w Czermnej, fotki z netu rzecz jasna..
a tu znalazłam jeszcze fotkę z Kutnej Hory...
hm...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agulec
przeważnie żartem, ale czasem serio
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:49, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Migotka napisał: | tutaj już inna strona medalu...w drodze zobaczyłam w jednym ogródku takie drzewko...piekne prawda?? |
jeejkuu ..Migotko , na śmierć zapomniałam
przepraszam ... [
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Migotka
optymistka uporczywa
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 1681
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 100 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śnięte miasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:29, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Popraw się
miałam napisać, że się nie gniewam...
Ale przypomniał mi się dowcip o Gaździnie i Bacy w łóżku...
-Baco! gnieWom się...
-O cóz sie gniewocie Gaździno??
-Nie jo się gniewom, ino Wom się gnie...
i teraz nie wiem co napisać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agulec
przeważnie żartem, ale czasem serio
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:43, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
..jak to co ? ...
że ..
jak tylko znów pojawisz się w tych okolicach dasz namówić się na kawę i ciacho , a po tym osobiście zaanonsuję Cię u pani Eli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|